REKLAMA
Budownictwo Wiadomości
3 Minuty czytania

Walka dewelopera ze smogiem

Europejska Agencja Środowiska uznała zanieczyszczenia powietrza za „najpoważniejsze obecnie zagrożenie dla ludzkiego zdrowia”. W sezonie jesienno-zimowym temat „kopciuchów” i szkodliwych pyłów PM10 i PM2.5 powraca ze zdwojoną siłą.

Grafika: Skanska
Grafika: Skanska
Jak z tym zagadnieniem radzą sobie deweloperzy? Czy włączanie rozwiązań antysmogowych do polskiego budownictwa mieszkaniowego stało się standardem?

Aleksandra Goller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w spółce mieszkaniowej Skanska twierdzi, że przeciwdziałanie smogowi powinno być jednym z priorytetów nowoczesnego budownictwa mieszkaniowego.

– Niewiele mówi się o poziomie zanieczyszczenia powietrza w domach, skupiając na alertach dotyczących stężenia substancji toksycznych na zewnątrz. Tymczasem smog przenika do wnętrz mieszkań i negatywnie wpływa na nasze samopoczucie. Sądzę jednak, że pionierskie wdrożenia antysmogowe na polskich osiedlach zostaną wkrótce zauważone i podchwycone przez rynek. Dają bowiem mieszkańcom wymierne korzyści w postaci ochrony ich zdrowia –
wyjaśnia Aleksandra Goller.

Głęboki oddech we własnym mieszkaniu


Według ostatnich badań opisanych w książce Jakuba Chełmińskiego pt. „SMOG. Diesle, kopciuchy, kominy, czyli dlaczego w Polsce nie da się oddychać” w nowoczesnym budownictwie do środka przenika 30 proc. miejskich zanieczyszczeń. To zdecydowanie mniej niż przedostaje się przez stare mury i okna – tam poziom „brudnego” powietrza sięga 70-80 proc. Wynika to m.in. ze stosowania nowoczesnej technologii, która pomaga zapewnić odpowiednią cyrkulację powietrza bez obaw o jego jakość, nawet w sytuacji alertów smogowych.

– Czujemy się odpowiedzialni za przestrzeń do życia, jaką oddajemy w ręce mieszkańców. Dlatego na nowo powstających etapach naszych osiedli, takich jak Holm House 3 i Osiedle Mickiewicza 4 instalujemy w pełni automatyczne nawiewniki z filtrami przeciwpyłowymi i antyalergicznymi. Ich zintegrowanie z oknami pozwoli oczyścić napływające do środka powietrze z niebezpiecznych związków, a także uczulających i wywołujących dokuczliwe objawy pyłków roślin. Tym samym wprowadzamy do naszych inwestycji nowy standard, dzięki któremu mieszkańcy faktycznie mogą odetchnąć we własnych mieszkaniach z ulgą –
mówi Aleksandra Goller.

Dostępne na rynku nawiewniki okienne zapewniają zgodny z obowiązującymi przepisami dopływ powietrza, nie wyziębiając przy okazji pomieszczeń tak, jak ma to miejsce w sytuacji rozszczelnień okiennych. Chronią także wnętrza przed skraplaniem wody na oknach i nadmierną wilgocią. W przypadku mieszkań Skanska ograniczają także dźwięki dobiegające z otoczenia.

– Zdecydowaliśmy się na montaż nawiewników, które oprócz tego, że chronią przed smogiem i alergenami, mają wbudowany filtr akustyczny o wysokich parametrach tłumienia. To efekt naszych obserwacji i odpowiedź na naturalną potrzebę, jaką jest cisza we własnym domu –
dodaje Aleksandra Goller.

Deweloperzy coraz częściej decydują się także na obsadzanie terenów wspólnych na osiedlach roślinami zwiększającymi efektywność filtracji powietrza. To głównie krzewy liściaste. Te wzbogacą m.in. obszary zielone trzeciego etapu osiedla Holm House. Są jednak i takie gatunki, które mogą stać się elementem wystroju mieszkania, a przy okazji oczyszczą pomieszczenia z toksyn, takich jak benzen, amoniak i formaldehyd. NASA już w 1989 roku opublikowała listę takich kwiatów doniczkowych. W zestawieniu znalazły się daktylowiec niski, zielistka, anturium czy fikus.

Świadomy cios w smog


Choć o smogu mówi się coraz częściej, szczególnie w okresie grzewczym, to lwia część społeczeństwa nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, jakie stwarza oddychanie zanieczyszczonym powietrzem. Co trzeci z nas przyznaje, że skala problemu jest niewielka, natomiast co piąty nie dostrzega go wcale. Jedynie 38 proc. badanych sprawdza jakość powietrza. Sześciu na dziesięciu, czyli 62 proc. w ogóle się nim nie interesuje[1]. Tymczasem jest ono najgorsze w Unii Europejskiej, a z powodu smogu co roku w Polsce umiera kilkadziesiąt tysięcy osób – tyle, ile liczy średniej wielkości miasto.

– Jako branża budownictwa mieszkaniowego mamy do odrobienia lekcję ze zrównoważonego rozwoju. Powinniśmy edukować zarówno siebie w sposobach ograniczania negatywnego oddziaływania człowieka na środowisko, jak i szerzyć tę wiedzę wśród mieszkańców naszych osiedli. Kwestie smogu i jego wpływu na zdrowie oczywiście nie są kluczowymi czynnikami, na podstawie których wybieramy mieszkanie. Kiedy jednak mówimy o nich klientom i przytaczamy wdrażanie rozwiązania, widzimy ogromne zainteresowanie i potrzebę zgłębienia tematu –
podsumowuje Aleksandra Goller.

[1]
CBOS, Polacy o smogu, Marzec 2019.

Tekst i grafika: Anna Strożek, Skanska Residential Development Poland Sp. z o.o.

REKLAMA
REKLAMA
Kalendarium wydarzeń
Sklep internetowy NBI
REKLAMA