REKLAMA
Drogi Wydarzenia
3 Minuty czytania

Początki laboratoriów drogowych

Każdy z 16 oddziałów GDDKiA ma swoje własne laboratorium drogowe. Dobrze wyposażone w nowoczesne urządzenia, zatrudniające wykwalifikowanych pracowników do ich obsługi i pomiarów. Działają również laboratoria świadczące usługi na rzecz wykonawców inwestycji. Początki były jednak trudne, a lata powojenne wymagały od laborantów siły fizycznej i pomysłowości.

Laborantki przy pracy, fot. GDDKiA
Laborantki przy pracy, fot. GDDKiA

Pierwsze laboratoria wykonujące badania w zakresie drogownictwa powstały w okresie międzywojennym. U schyłku lat 20-tych XX wieku, przy pomocy Drogowego Instytutu Badawczego na Politechnice Warszawskiej, powstało kilka laboratoriów drogowych przy ówczesnych Urzędach Wojewódzkich. Pożoga II wojny światowej pozostawiła ludzi z wiedzą, wyposażonych w zapał i chęci. Z gruzów wydobywano najelementarniejsze urządzenia laboratoryjne i gromadzono w ocalałych, często częściowo wypalonych budynkach. Szukano rozsianych po kraju, zdolnych do pracy fachowców i dopiero w 1947 roku zorganizowano pierwszy kurs dla kierowników laboratoriów by praca ruszyła w tej dziedzinie. Równocześnie organizowano dostawę podstawowego sprzętu laboratoryjnego do badania materiałów bitumicznych tworząc zarazem podwaliny naszych dzisiejszych laboratoriów drogowych.

Badania w laboratoriach i odcinki doświadczalne

Skromne środki finansowe starczały na zakup za granicą maszyn probierczych. Gorzej już było z aparatami badawczymi, które jako urządzenia precyzyjne były kosztowne, często trudno dostępne ale konieczne. Pobudziło to do działań polskich naukowców, konstruktorów, ale i też pracowników laboratoriów do konstruowania własnych urządzeń umożliwiających racjonalizację pracy i prowadzenie istotnych badań. W miarę odbudowy kraju badania laboratoryjne były coraz bardziej powszechne. Od dużych laboratoriów do badań polowych podnoszona była ich precyzja, regulowane normy dla materiałów, ulepszane receptury, a wiedza w tym zakresie udostępniana w licznych publikacjach, kursach i szkoleniach. Przekładało się to poszukiwania i badania materiałów miejscowych, a zarazem kontrolę jakości tych wykorzystanych do budowy. Pojawiały się doświadczalne odcinki dróg, czasem jeszcze do dziś użytkowane, różniące się na pozór odcieniem i głębią szarości, ale też zapachem. Zwłaszcza odcinki z domieszką siarki, z których w gorące dni uwalnia się siarkowodór – woń zepsutych jajek.

Od planografu ciągnionego ręcznie po pierwszy podpinany do auta

Planograf w pozycji przygotowanej do badań, fot. GDDKiA
Planograf w pozycji przygotowanej do badań, fot. GDDKiA

Badania drogowych laboratoriów nie tylko skupiały się na materiałach, proporcjach, mieszankach. Stosowane metody badania równości warstw jezdnych były podstawowym parametrem określających jakość wykonywanych robót drogowych. Prowadzone były za pomocą 4 metrowej łaty oraz planografu ciągnionego ręcznie. Wiązało się to z dużym nakładem czasowym, pracą pod ruchem i wydajnością maksymalną do 10 kilometrów dziennie w związku z możliwościami fizycznymi wykonującego badanie.

Naprzeciw potrzebom wyszło w 1981 roku Okręgowe Laboratorium Drogowe w Białymstoku. Skonstruowali przy udziale Rejonu Dróg Publicznych, Okręgowego Zakładu Transportu i Maszyn Drogowych oraz Zakładu Budowy Urządzeń Technologicznych „Unitra – Elmasz” prototyp planografu ciągnionego za samochodem.

Można było nie tylko przetransportować planograf na miejsce badań, ale również wykonać pomiary ciągnąc go na jego własnych kołach jezdnych. Dzięki temu prędkość pomiarów wzrosła do 5-20 km/h. Wyeliminowano w ten sposób angażowanie samochodu ciężarowego oraz uciążliwy załadunek i wyładunek. Zastosowano również elektroniczny system rejestracji wyników, zastępując ręczne zliczanie nierówności z taśmy. Nowe urządzenie również zmniejszyło ilość osób zaangażowanych w badanie z trzech do jednej, gdzie stanowisko obserwacyjne umieszczone w samochodzie również podnosiło bezpieczeństwo operatora. Badania prototypu objęły łącznie 627 km warstw ścieralnych nawierzchni. Po analizie zalet urządzenia podjęto w 1983 roku „Decyzję w sprawie uruchomienia produkcji wyrobu nowego” w ilości 23 sztuk.

Zdjęcia: GDDKiA

REKLAMA
REKLAMA
Kalendarium wydarzeń
Sklep internetowy NBI
REKLAMA