REKLAMA
Budownictwo Raporty
5 Minut czytania

Pandemia może spowolnić światowy rynek budowlany

W 2019 r. łączne przychody stu największych na świecie firm budowlanych wyniosły 1,462 bln dolarów i wzrosły rok do roku o 5 pp. w porównaniu z poprzednim zestawieniem. Choć globalne zapotrzebowanie na infrastrukturę w ciągu najbliższych 30 lat będzie nadal ogromne, jak wynika z najnowszej, trzeciej edycji raportu firmy doradczej Deloitte Global Powers of Construction 2019 to nieznaczne spowolnienie w połączeniu z wybuchem pandemii koronaworusa SARS-CoV-2 negatywnie wpłynęło na prognozy na rok 2020 i podniosły poziomy niepewności w branży na kolejne lata.

„Global Powers of Construction 2019” to analiza i ranking największych na świecie firm działających w sektorze budowlanym. Uwzględnia m.in. ich pozycje rynkowe, wysokość przychodów, kapitalizację giełdową, stopień umiędzynarodowienia oraz rentowność. Łączne przychody uzyskane przez firmy z rankingu Deloitte Top 100 wzrosły w 2019 roku o 5 proc., jednak tylko 10 firm w zestawieniu może się pochwalić dwucyfrowym wzrostem. W poprzedniej edycji badania taki wynik osiągnęło aż 45 przedsiębiorstw.

  • Nasz najnowszy raport pokazuje oznaki spowolnienia na rynku i wpływu na tę sytuację pandemii COVID-19. W rankingu Top 100 ponad połowa firm odnotowała co prawda wzrost w sprzedaży, ale też aż trzynaście dotknął spadek przychodów i to spory, bo o ponad 10 proc. Choć prognozy są bardziej pesymistyczne, zarówno globalne jak i lokalne zapotrzebowanie na infrastrukturę jest nadal bardzo duże – mówi Łukasz Michorowski, Partner w dziale Audit & Assurance, ekspert usług doradczych dla sektora nieruchomości i budownictwa Deloitte.

Podobnie jak w latach ubiegłych ranking zdominowały chińskie spółki, a ich przychody stanowią 44 proc. całości. Niezmiennie w rankingu prowadzi China State Construction Engineering, która odnotowała przychód w wysokości ponad 205,5 mln dolarów. Na pozostałych dwóch miejscach na podium również uplasowały się spółki z Państwa Środka – China Railway Group (123,1 mln dol.) i China Railway Construction (120,2 mln dol.). Na te trzy koncerny przypada 31 proc. całkowitych przychodów przedsiębiorstw ujętych w rankingu.

Pod względem liczebności, najwięcej w rankingu, bo aż 40 przedsiębiorstw pochodzi z Europy. Ich łączna sprzedaż pozostała stabilna i wyniosła 350 mln dolarów, gwałtownie jednak wzrosła rok do roku ich wartość giełdowa – o 26 proc. Pod względem przychodów, jak w ubiegłym roku, najlepiej wypadły francuskie: Vinci i Bouygues, oraz hiszpańska ACS, które znajdują się odpowiednio na 5, 8 i 7 pozycji w rankingu. Obecny również na polskim rynku Strabag znalazł się na 22 miejscu w zestawieniu. Nie ma w nim jednak żadnej spółki z polskim kapitałem.

Pod względem liczby przedsiębiorstw, jakie znalazły się wśród stu największych, na drugim miejscu jest Japonia – 15 firm, na trzecim Stany Zjednoczone z 13 firmami w zestawieniu.

Wartość firm europejskich wzrasta

W 2019 r. łączna wartość giełdowa firm w zestawieniu Top 100 wzrosła o 8 proc., do 459,1 mln dolarów. – Pomimo niepewności związanej z napięciami handlowymi między Stanami Zjednoczonymi i Chinami, dyskusjami na temat warunków Brexitu oraz kryzysów politycznych i gospodarczych na Bliskim Wschodzie i w Ameryce Łacińskiej, większość firm z naszego rankingu odnotowała dobre wyniki na giełdach. Niemniej jednak wybuch pandemii wpłynął na wartość rynkową głównych grup chińskich już pod koniec 2019 r., a w przypadku pozostałych regionów – ceny rynkowe spadły pod koniec pierwszego kwartału bieżącego roku – mówi Maciej Krasoń, Partner w dziale Audit & Assurance, Lider sektora nieruchomości i budownictwa w Europie Środkowej, Deloitte.

Całkowita wartość rynkowa europejskich firm budowlanych wzrosła o 33 proc. Z wyjątkiem Berkeley Groups Holdings (69 miejsce), wszystkie przedsiębiorstwa europejskie odnotowały w 2019 r. wzrost wartości giełdowej. Warto zwrócić uwagę na niemal 50-proc. wzrost hiszpańskiej grupy Ferrovial oraz niewiele mniejszy – osiągnięty przez brytyjską Taylor Wimpey.

Branża stawia czoła pandemii

Mimo, że pojawienie się COVID-19 wpłynęło na globalne perspektywy gospodarcze, branża budowlana pozostaje odporna na pandemię, ponieważ jest jedną z niewielu, które mogą funkcjonować w ograniczonych przez nią warunkach. Choć oczekuje się, że w tym roku branża wzrośnie o 0,5 proc., nie sposób zauważyć, że europejski sektor budowlany, który generuje około 9 proc. PKB w Unii Europejskiej i zapewnia 18 milionów miejsc pracy, zaczyna słabnąć.

W 2019 r. produkcja budowlana w Unii spadła o 2,8 proc., podczas gdy inżynieria lądowa i wodna wzrosła o 0,4 proc. w porównaniu z rokiem 2018. Polska należy do krajów, gdzie zaobserwowano największy spadek produkcji w budownictwie (5,5 proc. nie należy jednak zapominać o efekcie bardzo wysokiej bazy). Za nami są jedynie Belgia (6,5 proc.) i Hiszpania (6,2 proc.). – Z drugiej strony nie można pominąć największych wzrostów. W Rumunii wyniósł on ponad 23 proc., a w Czechach ponad 6 proc. Niemniej szacujemy, że do 2022 r. sektor budowlany będzie musiał stawić czoła niższemu popytowi na usługi budowlane, większy spadek będziemy obserwować w sektorze inwestycji prywatnych co będzie równoważone przez wysoki poziom zamówień publicznych – mówi Łukasz Michorowski.

Transformacja cyfrowa poprawi wydajność

Branża budowlana jest na ogół uznawana za przemysł o małym zapotrzebowaniu na innowacje.. Tymczasem zaawansowane technologie, takie jak sztuczna inteligencja mogą wnieść wartość do całego cyklu życia projektu: od projektowania, przez składanie ofert i prace budowlane po przekształcenie modelu biznesowego.

Jednym z podstawowych obszarów wymagających lepszego zarządzania jest kontrola ryzyka w procesach przetargowych. Wysoka konkurencja w branży w ostatnich latach (co również obserwowaliśmy na polskim rynku w latach 2015-2017) spowodowała nieadekwatne przejmowanie ryzyka przez firmy budowlane, co oprócz obniżania marż, w większości przypadków skutkuje opóźnieniami, przekroczeniem kosztów, a projekty stają się przedmiotem sporów sądowych. Najczęściej ryzyko powodują niedokładne szacunki kosztów czy zbyt optymistyczne ramy czasowe. Sztuczna inteligencja (AI) i zaawansowana analiza (AA) poprzez badanie ogromnej ilości wewnętrznych, nieuporządkowanych danych (np. dokumenty przetargowe) i danych zewnętrznych (np. ceny towarów) pomogą wygenerować dokładniejsze szacunki, redukując budżety i odchylenia w harmonogramie o 10-20 proc., a godziny pracy inżynierów na projektach nawet o 30 proc.

Jak zauważają eksperci Deloitte, aby poprawa wydajności była zauważalna, cyfryzacja musi objąć cały cykl budowlany, w tym wszystkie przedsiębiorstwa w łańcuchu dostaw. – Firmy mogą dążyć do tego, aby stać się firmą platformową i integrować różne usługi od różnych dostawców. Taka platforma mogłaby skuteczniej kojarzyć właścicieli, wykonawców i podwykonawców, a sprawny i wzajemnie powiązany łańcuch dostaw mógłby reagować w sposób elastyczny – mówi Maciej Krasoń. Ekspert dodaje, że pracownicy powinni być na bieżąco szkoleni w zakresie korzystania z najnowszego sprzętu i narzędzi cyfrowych.

Pozytywnie na obniżenie kosztów i przyspieszenie budowy, przy jednoczesnej poprawie jakości i bezpieczeństwa, może także wpłynąć zastosowanie nowoczesnych materiałów budowlanych oraz innowacyjnych rozwiązań konstrukcyjnych tj. druk 3D. Do opracowywania nowych materiałów budowlanych zachęca również rosnąca presja zielonego budownictwa.

REKLAMA
REKLAMA
Kalendarium wydarzeń
Sklep internetowy NBI
REKLAMA