REKLAMA
Tunele Wiadomości
8 Minut czytania

Nowe warszawskie stacje metra na schematach

Otwarcie nowych odcinków drugiej linii metra w Warszawie coraz bliżej. Wymieniane są oznaczenia dla pasażerów, bo pociągi będą kończyły bieg na nowych stacjach – Bemowo i Bródno.

 
Zdjęcie: Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie, www.ztm.waw.pl
Zdjęcie: Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie, www.ztm.waw.pl
Na budowanych odcinkach metra prace dobiegają końca, testowane są urządzenia, prowadzone jazdy próbne pociągów. Otwarcie nowych stacji jest coraz bliżej – linia M2 wydłuży się o blisko 6 kilometrów; dojdą dwie stacje na Woli i Bemowie (Ulrychów i Bemowo) i trzy na Targówku (Zacisze, Kondratowicza i Bródno). Zakończyły się konsultacje społeczne na temat proponowanych korekt w Warszawskim Transporcie Publicznym po otwarciu nowych stacji i teraz trwa opracowywanie nowego układu komunikacyjnego uwzględniającego większy zasięg metra.

Drugim ważnym przedsięwzięciem jest wymiana informacji pasażerskiej w metrze. To kasetony nad peronami i nad wejściami na perony, mapy sieci WTP, schematy linii podziemnej kolei. Zmienią się krańce linii, dojdą nowe stacje, na których trzeba oznaczyć możliwości przesiadek. Do wymiany jest kilkaset kasetonów, map i schematów oraz kilka tysięcy naklejek w wagonach.

Wymiana na całej linii

Pracownicy Metra Warszawskiego zajmą się wymianą naklejek ze schematami linii metra nad drzwiami wewnątrz wagonów i z planami komunikacji szynowej WTP, które są obok drzwi. Rozpoczną pracę z wyprzedzeniem bo trudno wyobrazić sobie akcję wymiany w ciągu jednej nocy, tuż przed otwarciem nowych stacji – to ok. trzech tysięcy naklejek. Dodatkowym utrudnieniem jest też to, że nie wszystkie pociągi „nocują” na terenie STP Kabaty, niektóre mają też przerwy technologiczne, a przecież naklejki można wymieniać tylko wtedy, kiedy pociąg nie jest na trasie.

Największym wyzwaniem jest wymiana kasetonów nad przejściami oraz nad peronami. To są prace na wysokości, które wykonują przeszkoleni pracownicy z odpowiednimi uprawnieniami. Dlatego zlecono je firmie wybranej w przetargu. Kasetony mają nawet po 4 metry długości, takie doświadczenie jest więc bardzo przydatne. Ekipy montażowe są też przeszkolone przez pracowników Metra Warszawskiego i wiedzą jak pracować bezpiecznie na stacjach podziemnej kolei.

Od razu wymienione zostaną kasetony na całej drugiej linii, czyli w momencie uruchomienia pierwszego z nowych odcinków na stacjach pojawią się już docelowe oznaczenia krańców – Bemowo i Bródno – oraz nazwy nowych stacji. Dzięki temu nie trzeba będzie ich dwukrotnie przygotowywać i montować oraz pracować przy funkcjonującym metrze; to także niższe koszty całego przedsięwzięcia.

147 tysięcy WKM-ek


Prace będą prowadzone po zakończeniu kursowania pociągów, tak aby nie utrudniać pasażerom korzystania z metra i zachować maksimum bezpieczeństwa dla pracujących montażystów. W dni powszednie do dyspozycji są cztery godziny, ale w weekendy, gdy metro wozi pasażerów do późnych godzin nocnych, ten czas skraca się o połowę. Dlatego operacja będzie rozłożona w czasie i przez pewien okres na stacjach można będzie zobaczyć i nowe i stare oznaczenia. Przeprowadzenie takiej wymiany jednej, ostatniej nocy przed otwarciem nowych stacji jest zwyczajnie niemożliwe.

Inaczej wygląda sytuacja ze zmianą map i schematów na peronach. To zadanie jest prostsze i mniej czasochłonne, dlatego informacje na linii M2 będą wymieniane dwukrotnie, tak aby podstawowe dane o sieci Warszawskiego Transportu Publicznego były jak najbardziej aktualne. Natomiast wymiana map i schematów na linii M1 zacznie się później – kilka dni przed otwarciem stacji na Targówku.

Do wydruku i umieszczenia na stacjach jest prawie 900 sztuk materiałów informacyjnych (schematy, mapy) o łącznej powierzchni ok. 664 m kw. Dla porównania stanowi to powierzchnię prawie 147 400 Warszawskich Kart Miejskich lub pola karnego boiska na stadionie piłkarskim. Za całą wymianę trzeba będzie zapłacić około 210 tys. złotych.

Nie musisz być komandosem


Wszystko to robione jest, by zapewnić pasażerom jak najłatwiejsze poruszanie się po stacjach i przejściach podziemnej kolei oraz pomóc im wydostać się na powierzchnię w wybranym przez nich miejscu. Nie każdy ma taką orientację w przestrzeni jak Bear Grylls i stąd wielu ludzi, wysiadających z metra potrzebuje wskazówek, w którą stronę się kierować. Na powierzchni jest łatwiej, bo są znane punkty odniesienia: ulice, budynki, restauracje, pomniki, kościoły, parki. Na stacjach metra trzeba korzystać z podpowiedzi bo takich punktów orientacyjnych jest niewiele.

System identyfikacji wizualnej, do którego warszawiacy i goście spoza stolicy zdążyli się już przyzwyczaić, został wprowadzony wraz z oddaniem do użytku centralnego odcinka II linii metra. Właśnie wtedy pojawiły się plany stacji i numery wyjść, które porządkują rzeczywistość. Pasażerowie mogą się umawiać „pod wejściem numer 1”, albo zapamiętać, że cel ich podróży leży blisko wyjścia „numer 4”.

Idź za wskazówkami zegarka


Zasada jest prosta, bo wyjścia na powierzchnię są ponumerowane według ruchu wskazówek zegara. Jeśli wyobrazimy sobie stację jako tarczę zegara, to oś podziału, od której zaczynają biec numery jest poprowadzona po linii godzin „trzeciej i dziewiątej”. Analizując numerację trzeba też pamiętać, jak zorientowana jest stacja – czy leży bardziej w osi północ-południe czy wschód-zachód i do tego odnieść oś podziału.

Wejścia są tak zgrupowane, że jeśli każda stacja miałaby standardowy układ (dwie głowice i osiem wejść), to jedna głowica miałaby wyjścia 1-4, a południowa 5-8. Dla ułatwienia poruszania się pod ziemią pasażerowie już na peronie od razu po wyjściu z pociągu dostają informację, w którą stronę powinni pójść, żeby trafić do konkretnych wyjść (np. 1-4 na lewo). Im bliżej wyjścia ze stacji, tym podział staje się bardziej szczegółowy i pasażer otrzymuje informację, jak trafić do konkretnego wyjścia. Te informacje są na schematach stacji, mapkach otoczenia. Tam jest też informacja, gdzie wyjście prowadzi w terenie, np. blisko jakiego skrzyżowania jest zlokalizowane.

Nie wszystkie stacje mają tak regularny układ (dwie głowice i osiem wyjść), ale zasada jest zawsze ta sama. Na stacji Centrum Nauki Kopernik są tylko trzy wyjścia, a na Rondo ONZ jest ich aż dziesięć, a sama stacja jest zbudowana na planie gwiazdy – zawsze jednak zasada ruchu wskazówek zegara jest zachowana.

Tu jesteś, a tam cię nie ma


To tylko część systemu informacji pasażerskiej, który funkcjonuje w metrze. Wszystkie stacje podziemnej kolei oraz to, co w ich okolicy znajduje się nad ziemią, są precyzyjnie opisane i rozrysowane na mapach i schematach. Na informacjach w gablotach pasażer znajdzie podpowiedź, gdzie się znajduje – to kropka z oznaczeniem „tu jesteś”. Rozrysowany jest oczywiście układ peronów, schemat przejść podziemnych, a nawet wszystkie przystanki na poziomie ziemi wraz z kierunkami, w których kursują autobusy lub tramwaje. Kierunki są nazwane na ogół od najbliższego osiedla, przez które przejeżdżają pojazdy WTP albo charakterystycznego punktu. Nie podajemy tam numerów linii.

Bardzo ważną rolę w systemie informacji pasażerskiej odgrywają kasetony wiszące pod stropami. Pasażerowie znajdą tam wiele przydatnych informacji. Są tam podane nie tylko nazwy stacji, na której wysiedliśmy z pociągu, kierunek jazdy pociągu ale też sposoby wydostania się na powierzchnię (np. schody ruchome). Jeśli gdzieś po drodze na poziom ziemi można skorzystać z windy, to taka informacja też znajduje się na kasetonie „peronowym”.

Na kasetonach są też wskazane pobliskie ulice. Jeśli wyjście prowadzi do skrzyżowania, to na informacji pasażerskiej pojawia się nazwa ważniejszego ciągu komunikacyjnego.

Informacja jest zawsze z wami


Na kasetonach można też znaleźć piktogramy z oznaczeniem trakcji naziemnej, a nawet wskazaniami czego nie wolno robić po wejściu do strefy biletowej (np. jeździć na rowerze albo na rolkach). Jeśli kaseton wisi nad peronem i do wyjścia na powierzchnię jest jeszcze „daleko”, to obok piktogramu znajdzie się wskazany ogólny kierunek kursowania danej trakcji (np. Wola, Centrum); jeśli kaseton jest blisko wyjścia na powierzchnię, to pojawi się tam nazwa konkretnego przystanku.

Metro Warszawskie dąży do tego, by pasażer w metrze miał informację zawsze pod ręką, dlatego na peronie, na wysokości oczu znajdzie całkowitą mapa sieci z zaznaczonymi przystankami. Komplet składa się z dwustronnych gablot, w których są umieszczone schematy stacji, trakcji szynowej, mapa komunikacji miejskiej oraz rozkład jazdy, taryfa, wyciąg z obowiązujących przepisów itp.

A jeśli ktoś nie jest pewny, kiedy ma wysiąść i chce się do tego przygotować, to pomocne okażą się wykazy stacji wywieszone nad wejściem na perony oraz w wagonach pociągów metra. Są tam pełne spisy, z zaznaczonymi kierunkami, czyli obecnie na linii M2 „Trocka” i „Księcia Janusza”, a już niedługo „Bródno” i „Bemowo”.

Pasażer jest ważny nie tylko do momentu opuszczenia peronu. Spółka pomaga też poruszać się na poziomie antresoli, kierując strzałkami do odpowiednich wyjść na przystanki lub zejść do metra, a nawet podpowiada zawczasu czy winda zjeżdża aż na peron, czy po drodze czeka nas przesiadka.

Źródło: tekst Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie, www.ztm.waw.pl
REKLAMA
REKLAMA
Kalendarium wydarzeń
Sklep internetowy NBI
REKLAMA